Ta wersja tarty to raczej jej męskie wydanie w mojej filozofii gotowania, dużo jajek, śmietana, żółty ser. Raczej nie znajdziemy w tym przepisie "zieleniny" tylko same konkrety i wędzony boczek - podstawa. W przepisie przemyciłam starta gałkę muszkatołową , ale jak ktoś nie przepada za jej intensywnym zapachem , można pominąć tą przyprawę.
ciasto:
- 125 g masła zimnego
- 250 g maki pszennej
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 250 g wędzonego boczku
- 5 pieczarek
- 2 pory
- 5 jajek
- 2 cebule
- 20 g masła
- 200 g śmietany 18 %
- starty żółty ser
- sól, pieprz czarny
- starta gałka muszkatołowa
Ciasto- mąkę, proszek do pieczenia, 125 g zimnego masła, 1 jajko, sól - zagniatamy. Wkładamy do lodówki na ok. 30 minut. Formę do tarty smarujemy masłem i wykładamy ją ciastem, tak by brzegi były na wysokość 2 cm. Farsz- Boczek, cebulę, pieczarki kroimy w kostkę smażymy na maśle. Dodajemy pokrojoną drobno porę. Wszystko dusimy ok 5- 8 minut, doprawiamy solą, pieprzem czarnym ścieramy na tarce gałkę muszkatołową. 5 jajek mieszamy ze śmietaną , wkładamy do wystudzonego farszu, mieszamy. Wykładamy farsz na ciasto, posypujemy solidnie żółtym serem. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C, przez 40 - 45 minut.
Smacznego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz